Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mototramp z miasteczka Wilga. Mam przejechane 5286.93 kilometrów w tym 330.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl
  • DST 59.51km
  • Czas 03:29
  • VAVG 17.08km/h
  • VMAX 31.80km/h
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Pilawy na pizzę

Sobota, 6 października 2018 · dodano: 11.10.2018 | Komentarze 0

Pojechaliśmy jak zwykle z Maxonem.
Kierunek - Osieck.
Tam postój koło zdroju - straszna ilość śmieci - załamka normalnie :-(
A kosz na śmieci stoi obok!
Taka qltura :-(
Pogoda piękna! Decydujemy jechać dalej po otwartej przestrzeni, czyli do Pilawy.
W Pilawie pierwotnie mieliśmy szukać hambuxów (Maxon miał ochotę), jednak po drodze była otwarta pizzernia więc wyżerkę urządziliśmy tam.
A pizza całkiem dobra, nie jadam w ogóle w "lokalach" (na palcach jednej ręki można policzyć w tym roku), jednak tu się skusiłem.
W efekcie znów jestem winien dychacza.
Później wzdłuż torów kolejowych (zimno!) i przez las Garwolinką.
Tu bardzo miłe powiewy ciepłego powietrza - ciekawe zjawisko, dzięki niemu nie zmarzliśmy.
Cicho i spokojnie. No i już całkiem ciemno!
Lampki zdały egzamin - można bez problemu nocą jeździć.
Później główną drogą (ruch duży jak zwykle) i do domu. Już nie dokręcałem do okrągłej liczby.
To był rekord odległości naszej wspólnej wycieczki rowerowej, bardzo udanej.

P.S. Zaprzeczam teorii, że kiepsko się jedzie w konfiguracji poziomka+pionowiec.
Nam z Maxonem jeździ się super, już któryś raz.
Nie ma problemów z prędkością, raczej ja wymiękam (!).
Wiadomo, że z górki to zostawiam kolegę daleko w tyle, jednak poza nią jest równo.
Być może robi różnicę to, że Maxon jeździ na składaczku, nie góralu.
Sprawdzę jeszcze (niedługo ?) konfigurację szosówka+poziomka.

Cycle Route 4669758 - via Bikemap.net


  • DST 39.21km
  • Czas 02:27
  • VAVG 16.00km/h
  • VMAX 32.31km/h
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pojeździć z Maxonem

Niedziela, 23 września 2018 · dodano: 25.09.2018 | Komentarze 0

Pogoda mocno taka sobie, jednak nie najgorsza!
Nawet na chwilę Słonko nam wyszło zza chmurki.
Z atrakcji było zwiedzanie terenu spalonego niestety ośrodka "Świt" w Łaskarzewie oraz wizyta w kultowym sklepiku.
Link1
i
Link 2
i
Link 3
i
Link 4
i
Link 5
Zdjęcia ze StreetView:
Świt mapa topo:


Świt zdjęcie:


Świt brama:


Sklepik:


Już prawie w domu zmoczył nas trochę deszcz.
Ogółem jednak wycieczka bardzo udana!

Trasa:
Cycle Route 4654177 - via Bikemap.net


  • DST 3.33km
  • Czas 00:18
  • VAVG 11.10km/h
  • VMAX 26.83km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pieniek

Niedziela, 23 września 2018 · dodano: 23.09.2018 | Komentarze 0

Niestety, pieniek ktoś zabrał :-(
Przykro i smutno mi z tego powodu...


  • DST 6.90km
  • Czas 02:12
  • VAVG 19:07km/h
  • VMAX 8:57km/h
  • Aktywność Chodzenie

Po kanie

Sobota, 22 września 2018 · dodano: 23.09.2018 | Komentarze 1

Po kanie, w kaniowe miejsce.
Niestety, żadnych grzybów nie znalazłem :-(
Dla spostrzegawczych bonus: ujawniam Ściśle Tajne Kaniowe Miejsce!
Cycle Route 4651557 - via Bikemap.net


  • DST 55.42km
  • Czas 03:51
  • VAVG 14.39km/h
  • VMAX 42.74km/h
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Puszczy Kozienickiej

Środa, 19 września 2018 · dodano: 23.09.2018 | Komentarze 0

Jak co roku pojechaliśmy z Robertem na wycieczkę po Puszczy Kozienickiej.
To taka nasza tradycja już...
W tym roku nieco dalej, niż w poprzednim. A ja pierwszy raz poziomką!
Najpierw przeprawa promem:

Droga przez Puszczę:

A na koniec Wisła i punkt widokowy "Kępeczki":



I oczywiście trasa:
Cycle Route 4651511 - via Bikemap.net


  • DST 34.20km
  • Czas 02:26
  • VAVG 14.05km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po piachach z kolegą

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 18.09.2018 | Komentarze 0

Pojechaliśmy najpierw pojeździć po Malinówce, a później poszukać "przebicia" - skrótu do drogi na Natolin.
Niestety nic nowego nie znaleźliśmy. Droga owszem jest, ale piachy straszne.
Za to miejscami było fajnie, szczególnie w okolicy rancza sołtysa.
Tam w lewo jeszcze pojadę zbadać tereny.

Cycle Route 4646539 - via Bikemap.net


  • DST 39.95km
  • Czas 02:20
  • VAVG 17.12km/h
  • VMAX 40.64km/h
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwie tęcze

Niedziela, 9 września 2018 · dodano: 10.09.2018 | Komentarze 2

Jedziemy z kolegą na pionowcu,
Kierunek - południe.
Chciałem pojechać przez las do drogi z Łaskarzewa do Maciejowic, jednak znowu za późno wyjechaliśmy i stanęło na tym, że jedziemy tylko do Łaskarzewa.
Po drodze zakupy w klimatycznym małym sklepiku, jednak wcześniej zjawisko: dwie tęcze!
Prawdę mówiąc, nie pamiętam abym widział kiedyś dwie naraz, ciekawe ile maksymalnie można zobaczyć.
Oto one:

A tu zbliżenie i ponumerowane:

Jechało się bajkowo, byłem szczęśliwy!
Na tyle, że zapomniałem o bólu zęba.
Trasa piękna widokowo, polecam!
Cycle Route 4634765 - via Bikemap.net


  • DST 20.39km
  • Czas 01:04
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 31.43km/h
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do paczkomatu i nad Morskie

Poniedziałek, 3 września 2018 · dodano: 08.09.2018 | Komentarze 0

Woda jeszcze spoko.
Pływało się fajnie.
Co ciekawe, była rodzina z dziećmi oprócz mnie, i na dodatek w wodzie.


  • DST 37.58km
  • Czas 02:20
  • VAVG 16.11km/h
  • VMAX 40.11km/h
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nie udało się dojechać nad Mamuta

Niedziela, 2 września 2018 · dodano: 08.09.2018 | Komentarze 0

Plan był, aby z kolegą na pionowcu pojechać na zachód Słońca nad jeziorko "Mamut".
Jednak zabrakło nam godzinki i zachód dopadł nas już przy Biedrze.
Szkoda, może następnym razem.
Przy okazji kolejne określenie, jakie słyszałem, dotyczące mojego roweru (będę spisywał): kozacki ;-)
Powrót cudowny - mało uczęszczaną drogą, już po ciemaku, ale z latarniami.
Przy okazji sprawdziłem pole biwakowe na szlaku kajakowym Wilgi - nic ciekawego niestety...
Cycle Route 4631886 - via Bikemap.net


Nad Morskie Oko i dalsze przygody...

Sobota, 25 sierpnia 2018 · dodano: 25.08.2018 | Komentarze 0

Namawiałem Dziaśka, aby razem pojechać, jednak nie chciał.
Tak więc ruszyłem sam.
Nad Morskim pusto. Otwieram pudełko, aby założyć zatyczkę do nosa, a tam też pusto!
No kurczę, musiałem zgubić podczas akcji ewakuacji przed burzą.
Jednak zaraz, zaraz - to było wczoraj, więc szukamy!
I jest - wbita w piasek, ale cała!
Tak więc hop do wody i pływam. Bardzo dobrze się pływa!
A tu podjeżdża samochód a chwilę później widzę gościa, który targa nurkowy szpej na plażę.
Rzadko takie rzeczy się widzi nad jeziorkiem!
Pływam dalej, widzę gość już przyszykowany, wchodzi do wody i z daleka woła: Krzysiek to ty?
No ja! Okazało się, że to mój znajomy - nurek i keszer w jednej osobie.
Jaki ten świat mały, i co za przypadek!
Bardzo miłe spotkanie.
Korzystam z okazji i od wielu lat znowu oddycham chwilę pod wodą.
Niestety widoczność zerowa i psuje to zabawę.
Później długo gadamy i razem jedziemy po okolicznego kesza licząc na FTF.
Na miejscu okazuje się, że już ktoś był, ale drugie miejsce mamy!
Dzięki za miłe spotkanie i pozdrawiam!
Powrót już po ciemaku, jednak lampka daje radę.
Musiałem ustawić, bo znowu gdzieś przywaliłem i się przekręciła.
Liczba kilometrów wzięta z mapy, bowiem w końcu (kiedyś to nastąpić musiało) urwał się kabelek od licznika.