Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 59.51km
- Czas 03:29
- VAVG 17.08km/h
- VMAX 31.80km/h
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Pilawy na pizzę
Sobota, 6 października 2018 · dodano: 11.10.2018 | Komentarze 0
Pojechaliśmy jak zwykle z Maxonem.Kierunek - Osieck.
Tam postój koło zdroju - straszna ilość śmieci - załamka normalnie :-(
A kosz na śmieci stoi obok!
Taka qltura :-(
Pogoda piękna! Decydujemy jechać dalej po otwartej przestrzeni, czyli do Pilawy.
W Pilawie pierwotnie mieliśmy szukać hambuxów (Maxon miał ochotę), jednak po drodze była otwarta pizzernia więc wyżerkę urządziliśmy tam.
A pizza całkiem dobra, nie jadam w ogóle w "lokalach" (na palcach jednej ręki można policzyć w tym roku), jednak tu się skusiłem.
W efekcie znów jestem winien dychacza.
Później wzdłuż torów kolejowych (zimno!) i przez las Garwolinką.
Tu bardzo miłe powiewy ciepłego powietrza - ciekawe zjawisko, dzięki niemu nie zmarzliśmy.
Cicho i spokojnie. No i już całkiem ciemno!
Lampki zdały egzamin - można bez problemu nocą jeździć.
Później główną drogą (ruch duży jak zwykle) i do domu. Już nie dokręcałem do okrągłej liczby.
To był rekord odległości naszej wspólnej wycieczki rowerowej, bardzo udanej.
P.S. Zaprzeczam teorii, że kiepsko się jedzie w konfiguracji poziomka+pionowiec.
Nam z Maxonem jeździ się super, już któryś raz.
Nie ma problemów z prędkością, raczej ja wymiękam (!).
Wiadomo, że z górki to zostawiam kolegę daleko w tyle, jednak poza nią jest równo.
Być może robi różnicę to, że Maxon jeździ na składaczku, nie góralu.
Sprawdzę jeszcze (niedługo ?) konfigurację szosówka+poziomka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!