Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2018
Dystans całkowity: | 311.45 km (w terenie 23.89 km; 7.67%) |
Czas w ruchu: | 22:23 |
Średnia prędkość: | 13.74 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.37 km/h |
Liczba aktywności: | 13 |
Średnio na aktywność: | 23.96 km i 1h 51m |
Więcej statystyk |
- DST 11.79km
- Czas 00:33
- VAVG 21.44km/h
- VMAX 33.73km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień serwisowy + rundka testowa
Czwartek, 31 maja 2018 · dodano: 31.05.2018 | Komentarze 0
Jestem bardzo zadowolony. Co prawda plan nie wykonany (miałem zrobić dziś dwa rowery a zrobiłem jeden), ale efekt końcowy Nazci wynagradza to.Co zrobiłem?
Wyczyściłem łańcuch.
Zdjąłem, płukanka w nafcie, płukanka w rozpuszczalniku uniwersalnym i na koniec płukanie w benzynie ekstrakcyjnej.
Oczywiście później nasmarowany.
Wymieniłem rurki prowadzące łańcuch na kultowe "Liroj Merlę" od Dziaśka.
Teraz ładniej rowerek się prezentuje (rurki czarne, a były białe).
Wymieniłem tylne koło na docelowe.
Do tej pory miałem tymczasowe, najtańsze kupione na Allegro.
A czemu wymieniałem w ogóle?
Otóż "firmowo" moja Nazca miała z tyłu kasetę 7 i piastę planetarną 3.
Jako że piasta była do przeglądu (zastały smar itp), samemu nie ryzykowałem rozbierać, a dawać komuś to koszt około 250 PLN.
Tak więc kupiłem "tymczasowe" koło, niestety nie zwróciłem uwagi i miało ono obręcz do tarczówek.
V-brake jakoś tam hamowały, jednak...
Poza tym w transporcie ucierpiało - jedna szprycha wgięta.
Jeździłem na nim ponad 1000 KM, aż w końcu podjąłem decyzję o wymianie.
Początkowo chciałem jakiś wypas za grubo ponad 400 PLN, jednak życie zweryfikowało marzenia i stanęło na normalnym kole.
Z mocną obręczą - to ważne! Alexrims DH19.
Dobrze zapakowane, kurier też profesjonalny. Przyszło w stanie idealnym.
Nie ma co się czepiać. Proste, kręci się ok, po prostu działa!
Tak więc założyłem.
Do tego wymieniłem klocki hamulcowe z tyłu z tymczasowych na oryginalne.
Podregulowałem tylny hamulec i tylną przerzutkę.
Na koniec wybrałem się na testową rundkę Traktem Słonecznym i obwodnicą.
Pierwsze wrażenia super!
Zobaczymy przy dłuższym dystansie, jednak na razie wszystko działa idealnie.
Jedyne co - to lekki szmer z tyłu - nie wiem co to, może łańcuch hałasuje w nowej rurce?
Nie będę dociekał co to.
Przy okazji wymieniłem spinkę łańcucha na nową.
Chyba one są wielorazowego użytku, ale jako że miałem nową to założyłem...
Dlaczego nie zrobiłem drugiego roweru? I co to za rower?
Mój stary góral - chcę go uzdatnić do jazdy - będzie dla gości.
Bo ja sam to już raczej nie chcę na pionowcu jeździć...
Raz że upał - żyć się nie da, dwa - walczyłem kilka godzin (no może przesadzam, ale długo) z wymianą opony w przyczepce.
Otóż nie chciała się skubana równo ułożyć na obręczy.
Dałem radę - jak? Zobacz na forum.poziome.pl
Zostaje do zrobienia kalibracja licznika, bowiem zawyżał osiągi, teraz ustawiłem standardowe 20 cali, jednak wydaje mi się że z kolei zaniża teraz...
Trzeba sprawdzić z GPS i ustawić metodą prób i błędów.
(obwodu mierzyć nie ma co - już to robiłem i to dokładnie a i tak były błędy)
Kocham swój rowerek.
Tracka nie zapisywałem, jazda wkoło komina.
- DST 21.85km
- Czas 01:33
- VAVG 14.10km/h
- VMAX 34.37km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
W blasku Księżyca
Wtorek, 29 maja 2018 · dodano: 30.05.2018 | Komentarze 1
Umówiłem się z Robertem na wieczorną przejażdżkę.Jedziemy oczywiście do UMR, później do paczkomatu a na deser Traktem Słonecznym - bez świateł.
Księżyc oświetla nam drogę.
Jest magicznie.
Przy okazji wycieczki sprawdzam nowo zamontowane lampki.
Działają super, zwłaszcza przednia!
Rewelacja po prostu.
Tyłem jestem trochę zawiedziony - ot jedna dioda.
Dobrze, że mam dużo elementów odblaskowych.
Czuję klimat Wyprawy - tego mi trzeba! Bardzo!
Robercie dziękuję!
Księżyc w pełni:

Trasa:
- DST 38.72km
- Czas 02:42
- VAVG 14.34km/h
- VMAX 53.37km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Maxonem na siłownię
Niedziela, 27 maja 2018 · dodano: 27.05.2018 | Komentarze 0
Plenerową, na ścieżce przyrodniczej.Co ciekawe teren siłowni strasznie zarośnięty a obok na terenie Ścieżki pięknie skoszona trawa i posprzątane.
Inny zarządca terenu?
Pojechaliśmy najkrótszą trasą, przy okazji sprawdzając skrót.
Skrót bardzo fajny, jedyny jego minus to masa komarów na odcinku leśnym.
Po drodze oczywiście "jaki fajny rower!".
Tak, wiem że jest fajny. Deal with it.
Na siłowni bardzo fajnie, trzeba odwiedzać częściej!
Powrót asfaltem i brukiem.
Przy okazji pobijam swój rekord V-max.
Na koniec rundka honorowa po LasWodzie i test ich siłowni (kiepska raczej).
Bardzo udana wycieczka!
P.S. Jako że kolega nie ma czasu i zmęczony, to już nie dokręcam do ładnej liczby kilometrów.

- DST 51.55km
- Czas 02:49
- VAVG 18.30km/h
- VMAX 51.86km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Dwie pięćdziesiątki
Sobota, 19 maja 2018 · dodano: 19.05.2018 | Komentarze 0
Najpierw do bieda-sklepu po małe zakupy.Kawałek od domu uświadamiam sobie, że zapomniałem okularów!
Nie lubię się wracać, więc decyzja że dziś hartuję oko i jadę bez.
W Górkach w końcu oglądam nowo postawiony pomnik:

Następnie Biedrona, bankomat i Teskacz.
W teskaczu miłe pustki - do kasy w ogóle nie czekam.
W Biedronie masa ludu.
Dalej do Miętnego i prosto próbuję przejechać do Łucznicy.
Od torów kolejowych hardkorowy tłuczeń, test opon.
Poddaję się i jadę do Krystyny.
To ślepy zaułek, bowiem nie ma jak wyjechać, jedynie drogą obok kesza i tam jadę.
Postanawiam odbić w niebieski szlak i dobić do szosy ze ścieżki przyrodniczej.
Najpierw całkiem fajnie, ładne widoki.
Popas na ambonie. Suszi i monsterek.

Dalej droga gorsza (przyglebiam), jeziora wody.

Jakoś obchodzę.
Później komary (ale jaki atak! - rzadko taki widuję - ledwo uchodzę z życiem).
W końcu przebijam się do asfaltu i skręcam nie w tą stronę co trzeba.
Coś mi nie pasuje więc zawrotka i już właściwą drogą.
Powrót standardowo, na górce dokręcam do v-max 50.
Druga 50 to dystans.
Jest ok, będę wydłużał częste wycieczki.
Dwudziestki to za mało.
- DST 18.08km
- Czas 00:53
- VAVG 20.47km/h
- VMAX 32.78km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Na pocztę - dziś trochę krócej
Piątek, 18 maja 2018 · dodano: 18.05.2018 | Komentarze 0
Na pocztę.Przy okazji test koszulki z Decathlonu z długimi rękawami.
Początkowo zimno, pod koniec ciepło, nawet chyba za bardzo.
Plecy spocone, jednak trudno tak dobrać ubranie aby się nie spocić.
Mimo przewiewnego materacyka.
Trochę skróciłem drogę powrotną - nie chciałem jechać gruntówkami z uwagi na kałuże.
Oko łzawi, dość mocno :-(
- DST 61.77km
- Czas 03:20
- VAVG 18.53km/h
- VMAX 37.02km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Do promu i powrót (mocno na około)
Wtorek, 15 maja 2018 · dodano: 15.05.2018 | Komentarze 2
Za każdym razem, gdy chcę wyznaczyć najkrótszą trasę Google z uporem maniaka sugeruje mi podróż z wykorzystaniem przeprawy promowej w Latkowie. A od dłuższego czasu prom już niestety tam nie pływa.Pojechałem sprawdzić - może jednak? Ja nic nie wiem, a przedostać się da?
Początek słaby - trochę wieje, zimno, łapię do tego poślizg na końcu Traktu Słonecznego.
Już czuję obtartą o asfalt rękę a tu pozytywne zdziwko: podpieram się nogą i pięknie staję do pionu i jadę dalej!
Fajnie! Trzeba by poćwiczyć wychodzenie z poślizgów - tylko jak?
Za Skurczą pozytywny rowerzysta wymija mnie z kciukiem uniesionym w górę.
Fajny gest - niby nic, a dodaje mi skrzydeł.
Za Bączkami w prawo,

przez mostek i pola.
Droga przez pola zadziwiająco dobra!
Nie wiem, jak by to było po deszczu, ale teraz super się jechało!
Promu oczywiście nie ma, ale i tak jest zajebiście i są widoczki:


Wracam do 801 i dalej prosto - badam trasę przez las.
Piękna trasa, nawierzchnia super!

Po drodze zwierzaczek:

Na skrzyżowaniu skręcam w lewo, bo docelowo chcę znaleźć się w Woli Łaskarzewskiej i dalej szosą w kierunku Trzcianki.

Za Dąbrową stwierdzam, że warto wykorzystać pogodę i jadę jeszcze sprawdzić drogę od nadajnika do Garwolinki.
Wcześniej jechaliśmy tędy z Dziaśkiem, jednak źle skręciliśmy i droga była fatalna, do tego przyglebiłem na piachu.
Teraz kieruję się w lewo.
Po drodze mijam (trzeba odbić w las, z drogi nie widać) jeziorko - stawik przeciwpożarowy? A może ostoję zwierząt?
W każdym razie miejsce urocze - polecam zobaczyć!

Magiczny brzeg:

I wysepka:

Nazca:

Pożarówki są extra!
Zupełnie niedocenione leśne drogi.
Chcę je zbadać w okolicy.
Trochę owszem gorzej niż na asfalcie, ale widoki i cisza i spokój rekompensują.
Trochę za daleko wyjeżdżam, więc się cofam w poszukiwaniu lepszej drogi.
I tak dobijam do Garwolinki, a dalej to już standardowo.
Bardzo udana wycieczka!
Sekretne miejsca i szlaki można zobaczyć na tracku GPS:
- DST 51.38km
- Czas 02:36
- VAVG 19.76km/h
- VMAX 39.76km/h
- Temperatura 20.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Do biedry + test okularów + po paczkę
Poniedziałek, 14 maja 2018 · dodano: 14.05.2018 | Komentarze 0
Najpierw do bieda-sklepu po jedzenie dla Malusia.Po drodze test ciemnych okularów z Decathlona.
Zupełnie nie zdały egzaminu! Ciemno, ponuro, depresyjnie.
Może do czegoś się przydadzą, jednak do jazdy (rowerem jak też i samochodem - polecam bardzo!) będę używał sprawdzonych - żółtych.
Z Biedry na skróty na ścieżkę ekologiczną. Tam popas i huśtanko.
Później sprawdzam objazd Garwolinki.
Początkowo super, później trochę piachu - trzeba uważać - łapię dwa czy trzy poślizgi.
Jednak już potrafię je opanować, więc się nie wywalam. Mimo wszystko zwalniam.
Jak sprawdziłem w domu - przejeżdżałem obok gajówki Siedem Mórg. Szkoda że nie wiedziałem - następnym razem sprawdzę, co z niej zostało w terenie.
Wracając paczkomat - przyszło w końcu maskowanie do marianowego kesza.
Przy okazji namierzam gdzie rośnie akacja - w tym roku znowu się nie uda zrobić naleśników - nie mam czasu na to ani zapału.
Zjadam więc trochę na surowo.
Coraz bardziej kocham mój rowerek!
Wierzę, że zwiedzimy razem kawał Świata.
- DST 10.78km
- Czas 00:32
- VAVG 20.21km/h
- VMAX 33.84km/h
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Do paczkomatu.
Środa, 9 maja 2018 · dodano: 09.05.2018 | Komentarze 0
Nie ma czasu, więc tylko tam i z powrotem.A co przyszło? Nóżka do roweru.
Oj było z nią roboty - oczywiście okazała się za krótka, dodatkowo chcąc wydłużyć rozebrałem zatrzask i zgubiłem sprężynkę.
Skleiłem całość na poxilinę - na długość jest na styk.
Zobaczymy jak się będzie sprawować. Generalnie jest problem z podpórkami do (mojej) poziomki.
Trasa standard, więc tracka GPS nie ma.
Z ciekawostek - jakiś palant nie ustąpił mi pierwszeństwa na osiedlowych uliczkach w Wildze.
Jednak spodziewam się tego jak tam jeżdżę i poruszam się powoli.
Uważajcie!
P.S. Okulary sprawują się dobrze, pod koniec tygodnia przyjdą ciemniejsze - na pełne słońce.
- DST 21.64km
- Czas 01:23
- VAVG 15.64km/h
- VMAX 40.20km/h
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Test okularów - codzienna dwudziestka
Wtorek, 8 maja 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 0
Długo nie jeździłem. Brak czasu i chore oko były powodami. Na szczęście oko już w miarę ok, na tyle, że zdecydowałem się na krótką przejażdżkę w towarzystwie Roberta.Pojechaliśmy moją standardową trasę dwudziestkę.
Przy okazji test okularów z Decathlonu. O tych:
https://www.decathlon.pl/okulary-na-rower-arenberg...
Po okresie przyzwyczajania się - SUPER! Zwłaszcza przed zmrokiem.
Do pełnego Słońca zamówiłem już ciemniejsze, ten sam model.
Najważniejsze że chronią OCZY przed muszkami/innym robactwem!
Jechało się bardzo fajnie, idealna temperatura.
Po drodze kwitnący kasztan(owiec):

Trasa standard:
Cycle Route 4416096 - via Bikemap.net
- DST 5.02km
- Teren 5.02km
- Czas 02:10
- VAVG 25:53km/h
- Aktywność Chodzenie
Powąchać konwalie
Niedziela, 6 maja 2018 · dodano: 08.05.2018 | Komentarze 0
W las, tam gdzie kwitną. Przy okazji znalazłem, całkiem blisko, fajne miejsce do rozmyślań/medytacji.Ciekawostka, że konwalia wcale nie jest pod ochroną. Była (pod częściową) do 2014 roku.
Teraz można na legalu zrywać :-)