Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mototramp z miasteczka Wilga. Mam przejechane 5286.93 kilometrów w tym 330.43 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 13.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2017

Dystans całkowity:400.23 km (w terenie 14.68 km; 3.67%)
Czas w ruchu:24:25
Średnia prędkość:16.07 km/h
Maksymalna prędkość:47.89 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:30.79 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 30.51km
  • Czas 02:00
  • VAVG 15.26km/h
  • VMAX 26.48km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ostatnia trzydziestka w tym roku

Sobota, 30 grudnia 2017 · dodano: 30.12.2017 | Komentarze 0

Miała być dwudziestka, chciałem pokazać moją stałą trasę Dziaśkowi.
Jednak jak już byliśmy przy wale powstał pomysł, aby zobaczyć jeszcze przystań na Wiśle no i podjechaliśmy.
Droga dobra, da się jechać najpierw po betonowych płytach a później w miarę dobrą gruntówką.
Po drodze rzut oka na ujście Wilgi (łabędzie).
W przystani sesja foto (pewnie Dziasiek KIEDYŚ umieści), później próby zawracania na szosie (nieudane - oczywiście moje) i powrót asfaltem z lekką modyfikacją trasy.
Po mostku skręt w lewo i próba dojechania do asfaltu (nie ma drogi), który miał być a go nie ma.
Jeszcze tylko myk do UMR (w końcu wrzucam jakieś foty na bajkstatsa - podobają się?) i do obwodnicy, w lewo i skrótem Leśników do domu.
Dziś jeździłem bez opaski na kolano, chyba lepiej (?).
Po drodze pyszny obiadek (Wiesiu dziękuję bardzo) i kilka pomysłów technicznych i nie tylko.

Powyżej to Dziasiek w UMR, a poniżej nasze rowery tamże.

Ciekawe czy ktoś zwróci uwagę na pewien detal bardzo pasujący na powyższym zdjęciu? ;-)
Cycle Route 4279847 - via Bikemap.net


  • DST 82.91km
  • Czas 04:28
  • VAVG 18.56km/h
  • VMAX 47.31km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Osiemdziesiątka + szlif w bonusie

Czwartek, 28 grudnia 2017 · dodano: 29.12.2017 | Komentarze 0

Ciepło, ładna pogoda, sprawy w Garwolinie - trzeba ruszyć rowerkiem.
Najpierw do Garwo, gdzie zarówno ja, jak i Dziasiek mieliśmy sprawy do załatwienia, później zwiad w Miętnym (wiem już gdzie basen) i do domku trochę na około.
Na drodze z Natolina w kierunku Osiecka piękna niespodzianka - łosica z rodzinką.
Na szosie wśród sadów, już po zmroku przykra przygoda - zaliczam szlif przy około 25 km/h.
Przyczyną było moje lenistwo - jechałem tylko przy mrugaczu, nie chciało mi się wyjąć czołówki z bagażu.
I tak nie zauważyłem, że zjeżdżam na pobocze, zahaczyłem o nie tylnym kołem i położyłem się na bok.
Pierwsza myśl - co z rowerem?!
Okazuje się, że chyba ok, nawet kuferek (wyładowany po brzegi!) wytrzymał, trochę tylko obtarty.
W najbliższych dniach przyjrzę się sprzętowi i jak trzeba to naprostuję/naprawię.
Mam nadzieję jednak, że nie będzie takiej potrzeby...
Jako że zbliżając się do skrzyżowania Traktu Słonecznego z Obwodnicą było około 70 km, postanowiłem że dokręcimy do 80.
I to był błąd :-(
Nie wiem, czy to wina wypadku (zapewne), czy przetrenowania, ale ledwo łażę.
Zobaczymy co będzie jutro, na razie wielki trud mi sprawiło same wstanie z roweru i chodzenie (pedałowanie było ok), a tu jeszcze trzeba było napalić w piecu (rąbanie, noszenie drewna - schody (!!!)) itp itd.
Dałem radę, ale jestem padnięty. Posmarowane Altacet żelem - oby pomogło!
Podsumowując - padł kolejny krok do setuchny, przy okazji mój rekord długości trasy. 80 jeszcze nie było!
Jeszcze tylko 2 kroki! I będzie setunia! (Żyrardów - bójcie się bo nadciągam!).
Również na odcinku z Natolina świetnie mi się jechało, nawet chwilowo zostawiłem Dziaśka w tyle, utrzymując jakieś 35 (?) km/h.
Co prawda najpierw była górka, więc to mi pomogło, ale jednak forma coraz lepsza i to mnie cieszy.
Trochę bolało prawe kolano (może opaska bardziej przeszkadza niż pomaga?), pod koniec także i lewe.
Jutro pewnie nici z jazdy, później jednak zamierzam wrócić do codziennych dwudziestek.
Fajnie się robi długie dystanse z kimś, samemu byłoby trudniej i wolniej.

Cycle Route 4278609 - via Bikemap.net


  • DST 54.31km
  • Czas 03:19
  • VAVG 16.37km/h
  • VMAX 46.75km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zacna pięćdziesiątka

Niedziela, 17 grudnia 2017 · dodano: 17.12.2017 | Komentarze 0

Ładna pogoda więc trzeba ruszyć gdzieś dalej.
Chociaż gdyby nie Dziasiek to bym się nie zmotywował. To są plusy jazdy z kimś.
Pojechaliśmy obadać drogi dojazdowe do Krystyny.
Niestety nie ma dobrych takowych :-(
Jedyna, która jest to ta obok kesza, po której płynie strumyk.
Jak poprzednio byłem tam samochodem woda też spływała, być może że tu jest tak na stałe?
Bardzo fajne okolice zobaczone (tu jeszcze nie byłem!) po drodze (Stare Kościeliska).
Powrót Garwolinką, do której szukaliśmy przebicia w asfaltu prowadzącego do wieży z nadajnikami GSM w Ewelinie.
Tu paskudnie przywaliłem - przyglebiłem, i to dwa razy!
Raz na dupsko - poza ewentualnym siniakiem powinno być ok.
Drugi - na lewą stronę tak paskudnie, że dowaliłem sobie kierownicą w udo (?) - no, tą część ponad kolanem, jakieś 10-15 cm od.
Niestety boli i kto wie, czy przez to nie będzie kontuzji utrudniającej chodzenie. Oby nie!
Dobrze, że kierownica nie była ostro zakończona, bowiem bym sobie rozwalił nogę!
Trzeba uważać! A mogłem uniknąć wywrotki, trzeba wolniej jechać i uważniej się rozglądać i jak będą pierwsze objawy przewracania się - można (jest czas) zareagować i uniknąć.
Po drodze pokazałem jeszcze Dziaśkowi wielki kamień/głaz z keszem Runa Othala i później już do domku, aczkolwiek trochę na około Huberta, tak aby nabić kilosy do 50.

Cycle Route 4273522 - via Bikemap.net


  • DST 21.75km
  • Czas 01:13
  • VAVG 17.88km/h
  • VMAX 28.05km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Codzienne 20

Sobota, 16 grudnia 2017 · dodano: 17.12.2017 | Komentarze 0

Dwudziestka trasą co zwykle, jedynie pod koniec nieco wydłużyłem podjeżdżając do cmentarza w Skurczy.
Przy okazji sprawdziłem czy jest kesz, jest! Co prawda w chyba innym drzewie, niż w opisie, ale na miejscu. Trochę przymaskowałem bo strasznie dawał po oczach.
W drodze powrotnej u Dziaśka poluzowałem damper z tyłu - jest teraz w pozycji maksimum bujania.
Jest chyba lepiej, nie super hiper lepiej, ale lepiej.
Więcej nie pamiętam - tak to jest jak się loguje wycieczki z opóźnieniem :-(

Cycle Route 4273520 - via Bikemap.net


  • DST 20.89km
  • Czas 01:05
  • VAVG 19.28km/h
  • VMAX 32.72km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranna 20

Piątek, 15 grudnia 2017 · dodano: 15.12.2017 | Komentarze 0

Poranna dwudziestka.
Powrót w lekkim deszczu.
Gdybym miał lepsze ubranie to byłoby całkiem przyjemnie.
Jazda bez ocieplacza - tak jest o wiele lepiej!
I tak jest bardzo ciepło, trochę się pocę, ale jest ok.
Po drodze odebrałem z paczkomatu taśmy odblaskowe. Zobaczymy jak się sprawdzą...
Są dwa kolory - czerwony i żółty - chyba na fotelik nakleję jednak czerwoną.
Wnioski/pomysły:
- ustawić BOM!
- kupić światło z przodu
- założyć kierunkowskazy - choćby z tyłu w kuferku

Cycle Route 4272247 - via Bikemap.net


  • DST 20.24km
  • Czas 01:09
  • VAVG 17.60km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Codzienna dwudziestka

Czwartek, 14 grudnia 2017 · dodano: 14.12.2017 | Komentarze 0

Dobrym pomysłem jest aby codziennie zaliczać dwudziestkę ;-)
Oczywiście lepiej byłoby trzydziestkę lub czterdziestkę, jednak od czegoś trzeba zacząć.
Dziś wybrałem się na zbadanie trasy i jest! Akurat 20 km.
Generalnie po dobrych drogach, urozmaiconych. Jest więc i dobry asfalt, gorszy asfalt, dobra gruntówka i jakby się chciało zła też.
Po drodze słoneczko! Ach jak przyjemnie! Nasłoneczniłem się trochę. Jazda poziomką jest genialna - można się poopalać, zrelaksować.
Nad Wisłą w UMR fotka do bikestatsa, później poprawianie dmuchacza (założyłem zatyczki, pełna reaktywacja wkrótce) i do domku.
Najgorsze to zmotywować się do codziennych jazd, zobaczymy jak to będzie...

Cycle Route 4272061 - via Bikemap.net


  • DST 36.49km
  • Czas 02:15
  • VAVG 16.22km/h
  • VMAX 47.89km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Biedronki + test kuferka

Środa, 13 grudnia 2017 · dodano: 13.12.2017 | Komentarze 1

Do Biedronki najkrótszą trasą.
Spróbowałem ominąć Żabieniecką (straszne wyboje) i tak:
tam - ulicą "Przy lesie" - strasznie rozjeżdżona przez zwożenie drewna z lasu. Błoto. Wybojów nawet nie ma, ale jedzie się fatalnie.
z powrotem - "Nad łąkami" - znośnie, trochę błota ale twardo. Najgorsze podejście pod górę do Pionierów.
Jednak to chyba i tak lepszy pomysł niż Żabieniecka. Jeszcze w przyszłości sprawdzę jak byłoby Bolka i Lolka.
Ostatnie wyprawy samemu, zalety:
- można porozmyślać
- jedziesz gdzie chcesz, w swoim tempie
wady:
- z kimś można pogadać, droga się nie dłuży - ani się obejrzysz a już jesteś
- towarzysz motywuje do trzymania tempa - wyraźnie szybciej się jedzie
- w razie awarii/innych problemów może pomóc
Ciekawe jak się jedzie w większej gromadzie. Szkoda że rowerek kupiony dawno po zlocie, drugiej takiej okazji pewnie nie będzie, no chyba że Dziasiek skrzyknie ekipę kiedyś do Wilgi na Majówkę etc...
Pod sklepem test kuferka - podczas zapinania na rowerze wyleciał mi na glebę (kostka) i przeturlał się.
Nie oglądałem BARDZO szczegółowo, ale wygląda na to, że ok, chyba nie ma nawet pęknięcia.
Solidna rzecz. Model to Shad SH-33. Ważył podczas upadku 10,8 kg.
Zakupy się zmieściły (ledwo), jednak bez plecaka byłoby ciężko.
Tak więc może spróbuję podpiąć mój większy kufer, jednak nie wiem czy mocowanie (płyta) da radę - jest założona od mniejszego.
Spostrzeżenia techniczne:
- do poprawki zagłówek (ile to już czasu, a ciągle nie mogę się zabrać!)
- docelowo potrzeba lepsze koło z tyłu, to jest podejrzane ze względu na uszkodzoną jedną szprychę.

Cycle Route 4271745 - via Bikemap.net


  • DST 20.77km
  • Czas 01:16
  • VAVG 16.40km/h
  • VMAX 24.99km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Ryśka po flaszki + test opaski + test kuferka

Wtorek, 12 grudnia 2017 · dodano: 12.12.2017 | Komentarze 0

Dziś ciepło, więc w trasę. Szkoda że tak późno wyruszyłem, niestety samemu ciężko się zmotywować.
Najpierw do Ryśka po zakupy, później na około do domu, nową trasą.
Nowa trasa okazała się bardzo fajna, jednak to nie ta, co kiedyś nią jechałem do przystani.
Za wcześnie skręciłem, jednak nie ma tego złego - nowa droga do kolekcji.
Nad Wisłą, w UMR test kuferka - przyglebiłem na piachu. Na szczęście umiem już tak przyglebiać, że sobą amortyzuję upadek. Minus jest taki, że pewnie siniaka można zaliczyć, jednak rowerkowi nic się nie dzieje (kuferkowi też - wytrzymało mocowanie), a to najważniejsze...
Kuferek ważył 9,8 kg, a więc sporo. Pusty też swoje waży.
Jednak jechało się super, o wiele lepiej niż wcześniej z plecakiem z zakupami umieszczonym (założonym) po jednej stronie roweru.
Przy okazji też przetestowałem opaskę na kolano od Dziaśka. Jest lepiej, jeszcze sprawdzę drugą, ciaśniejszą (chociaż obawiam się, że będzie zbyt cisnęła i spowoduje problem z przepływem krwi).
Z zakupów m. innymi kupiłem galaretki i żelatynę. Zobaczymy czy pomogą.
Droga do domu bardzo przyjemna, w lesie już nie wiało, cisza i spokój.
UMR - Ulubione (a wręcz Ukochane) Miejsce Roberta nad Wisłą

Cycle Route 4271360 - via Bikemap.net


  • DST 52.10km
  • Czas 03:15
  • VAVG 16.03km/h
  • VMAX 44.92km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zobaczyć Dąb w Górkach

Niedziela, 10 grudnia 2017 · dodano: 11.12.2017 | Komentarze 3

Dziasiek opowiadał mi już kilkukrotnie o Dębie - pomniku przyrody w Górkach.
Jednak nie tych Górkach z sanktuarium i źródełkiem, tylko w Górkach położonych niedaleko Osiecka.
Jako że pogoda była dobra, postanowiliśmy pojechać zobaczyć.
I faktycznie jest! Najgrubszy w okolicy.


Niestety w przypałowej okolicy (środek wsi) i kesza nie mam pomysłu jak założyć...
No i niestety to już nie gmina Wilga, więc nie pasuje, chyba że jako BONUS.
(planuję zrobić ścieżkę ciekawostek przyrodniczych w okolicy - zasięg to właśnie gmina Wilga)
Przy dębie efekt UFO z udziałem lokaleski, która stwierdziła po przymiarce, że nie dała by rady i by ją bolały plecy (!).
I ciekawe opowiadanie lokalesa, który wspomniał że przy linii kolejowej do wawy jest przyrodnicza ciekawostka - sosna rosnąca w dębie. Dziasiek ma namiary (to znaczy bliżej określone pomiędzy którymi wioskami to jest, nie kordy niestety).
Powrót koło mogiły przez Natolin i później standardowo.
Po raz pierwszy (drugi, ale ten pierwszy było bardzo krótko) użyłem do oświetlenia drogi mojej czołówki - sprawdziła się doskonale.
Chyba tak zostawię, ewentualnie jakaś lampka pozycyjna na dynamo do tego...
Raczej nie razi kierowców (któryś by mrugnął lub trąbnął).
Zapomniałem - to już druga wycieczka z użyciem kasety z tyłu 11-34.
Te dwa ząbki jakiejś kolosalnej różnicy nie robi, jednak trochę łatwiej na podjazdach.
Niestety problemy z prawym kolanem - być może (oby!) spowodowane zimnem.

Cycle Route 4270986 - via Bikemap.net


  • DST 45.58km
  • Czas 02:32
  • VAVG 17.99km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Nazca Cruiser
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po mydło

Sobota, 9 grudnia 2017 · dodano: 11.12.2017 | Komentarze 0

Zabrakło mi mydła, więc trzeba było pojechać do sklepu.
Wybór padł na Biedronkę w Łaskarzewie - w tamtym kierunku jeszcze nie jechałem poziomką.
W Łaskarzewie "Efekt UFO" - w wykonaniu dziewczyn, co akurat jest bardzo fajne i co lubię.
Za torami w lewo i odkrywamy fajny asfaltowy skrót do Rudy Talubskiej.
Wycieczka udana, aczkolwiek kupować mydła w Biedrze nie polecam - strasznie mały wybór, słownie dwa mydła do wyboru.
W Teskaczu o wiele lepiej, cały regał mydeł. Jednak to w Garwolcu.

"Efekt UFO" - szok, zdziwienie, zaskoczenie na widok roweru poziomego.
Co to jest? Jak się tym jeździ?
Aż planuję zrobić sobie ubranko - przebranko i właśnie za ufoludka przebrany polansować się po mieście.

Efekty przy których byłem:
- dresy w BMW - śmiech
- dziewczyny w Łaskarzewie - śmichy chichy i machanie + a co to? "ja to bym się zabiła na czymś takim"
- smakosz spod sklepu: panie a ile takie kosztuje?
To chyba najczęstsze pytanie, nie tylko w przypadku poziomki. I tu się zastanawiam zawsze o co cho...
1) Jak się pytasz to cię nie stać, aby kupić, więc po co pytasz?
2) Kurcze, koleś chce mi go ukraść i się zastanawia ile za to można wziąć?
I co odpowiadać?
- bezcenne, - panie, 10 tysięcy!, - e, tanie, tak ze stówkę
Trzeba opracować odpowiedź, chyba kulturalnie będzie to coś w stylu: "Nie prowadzę sklepu, proszę zajrzeć na Allegro/OLX, tam Pan/Pani sprawdzi ceny".

Cycle Route 4270984 - via Bikemap.net