Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 54.31km
- Czas 03:19
- VAVG 16.37km/h
- VMAX 46.75km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Zacna pięćdziesiątka
Niedziela, 17 grudnia 2017 · dodano: 17.12.2017 | Komentarze 0
Ładna pogoda więc trzeba ruszyć gdzieś dalej.Chociaż gdyby nie Dziasiek to bym się nie zmotywował. To są plusy jazdy z kimś.
Pojechaliśmy obadać drogi dojazdowe do Krystyny.
Niestety nie ma dobrych takowych :-(
Jedyna, która jest to ta obok kesza, po której płynie strumyk.
Jak poprzednio byłem tam samochodem woda też spływała, być może że tu jest tak na stałe?
Bardzo fajne okolice zobaczone (tu jeszcze nie byłem!) po drodze (Stare Kościeliska).
Powrót Garwolinką, do której szukaliśmy przebicia w asfaltu prowadzącego do wieży z nadajnikami GSM w Ewelinie.
Tu paskudnie przywaliłem - przyglebiłem, i to dwa razy!
Raz na dupsko - poza ewentualnym siniakiem powinno być ok.
Drugi - na lewą stronę tak paskudnie, że dowaliłem sobie kierownicą w udo (?) - no, tą część ponad kolanem, jakieś 10-15 cm od.
Niestety boli i kto wie, czy przez to nie będzie kontuzji utrudniającej chodzenie. Oby nie!
Dobrze, że kierownica nie była ostro zakończona, bowiem bym sobie rozwalił nogę!
Trzeba uważać! A mogłem uniknąć wywrotki, trzeba wolniej jechać i uważniej się rozglądać i jak będą pierwsze objawy przewracania się - można (jest czas) zareagować i uniknąć.
Po drodze pokazałem jeszcze Dziaśkowi wielki kamień/głaz z keszem Runa Othala i później już do domku, aczkolwiek trochę na około Huberta, tak aby nabić kilosy do 50.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!