Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 20.89km
- Czas 01:05
- VAVG 19.28km/h
- VMAX 32.72km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Poranna 20
Piątek, 15 grudnia 2017 · dodano: 15.12.2017 | Komentarze 0
Poranna dwudziestka.Powrót w lekkim deszczu.
Gdybym miał lepsze ubranie to byłoby całkiem przyjemnie.
Jazda bez ocieplacza - tak jest o wiele lepiej!
I tak jest bardzo ciepło, trochę się pocę, ale jest ok.
Po drodze odebrałem z paczkomatu taśmy odblaskowe. Zobaczymy jak się sprawdzą...
Są dwa kolory - czerwony i żółty - chyba na fotelik nakleję jednak czerwoną.
Wnioski/pomysły:
- ustawić BOM!
- kupić światło z przodu
- założyć kierunkowskazy - choćby z tyłu w kuferku
- DST 20.24km
- Czas 01:09
- VAVG 17.60km/h
- VMAX 28.00km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Codzienna dwudziestka
Czwartek, 14 grudnia 2017 · dodano: 14.12.2017 | Komentarze 0
Dobrym pomysłem jest aby codziennie zaliczać dwudziestkę ;-)Oczywiście lepiej byłoby trzydziestkę lub czterdziestkę, jednak od czegoś trzeba zacząć.
Dziś wybrałem się na zbadanie trasy i jest! Akurat 20 km.
Generalnie po dobrych drogach, urozmaiconych. Jest więc i dobry asfalt, gorszy asfalt, dobra gruntówka i jakby się chciało zła też.
Po drodze słoneczko! Ach jak przyjemnie! Nasłoneczniłem się trochę. Jazda poziomką jest genialna - można się poopalać, zrelaksować.
Nad Wisłą w UMR fotka do bikestatsa, później poprawianie dmuchacza (założyłem zatyczki, pełna reaktywacja wkrótce) i do domku.
Najgorsze to zmotywować się do codziennych jazd, zobaczymy jak to będzie...
- DST 36.49km
- Czas 02:15
- VAVG 16.22km/h
- VMAX 47.89km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Biedronki + test kuferka
Środa, 13 grudnia 2017 · dodano: 13.12.2017 | Komentarze 1
Do Biedronki najkrótszą trasą.Spróbowałem ominąć Żabieniecką (straszne wyboje) i tak:
tam - ulicą "Przy lesie" - strasznie rozjeżdżona przez zwożenie drewna z lasu. Błoto. Wybojów nawet nie ma, ale jedzie się fatalnie.
z powrotem - "Nad łąkami" - znośnie, trochę błota ale twardo. Najgorsze podejście pod górę do Pionierów.
Jednak to chyba i tak lepszy pomysł niż Żabieniecka. Jeszcze w przyszłości sprawdzę jak byłoby Bolka i Lolka.
Ostatnie wyprawy samemu, zalety:
- można porozmyślać
- jedziesz gdzie chcesz, w swoim tempie
wady:
- z kimś można pogadać, droga się nie dłuży - ani się obejrzysz a już jesteś
- towarzysz motywuje do trzymania tempa - wyraźnie szybciej się jedzie
- w razie awarii/innych problemów może pomóc
Ciekawe jak się jedzie w większej gromadzie. Szkoda że rowerek kupiony dawno po zlocie, drugiej takiej okazji pewnie nie będzie, no chyba że Dziasiek skrzyknie ekipę kiedyś do Wilgi na Majówkę etc...
Pod sklepem test kuferka - podczas zapinania na rowerze wyleciał mi na glebę (kostka) i przeturlał się.
Nie oglądałem BARDZO szczegółowo, ale wygląda na to, że ok, chyba nie ma nawet pęknięcia.
Solidna rzecz. Model to Shad SH-33. Ważył podczas upadku 10,8 kg.
Zakupy się zmieściły (ledwo), jednak bez plecaka byłoby ciężko.
Tak więc może spróbuję podpiąć mój większy kufer, jednak nie wiem czy mocowanie (płyta) da radę - jest założona od mniejszego.
Spostrzeżenia techniczne:
- do poprawki zagłówek (ile to już czasu, a ciągle nie mogę się zabrać!)
- docelowo potrzeba lepsze koło z tyłu, to jest podejrzane ze względu na uszkodzoną jedną szprychę.
- DST 20.77km
- Czas 01:16
- VAVG 16.40km/h
- VMAX 24.99km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Ryśka po flaszki + test opaski + test kuferka
Wtorek, 12 grudnia 2017 · dodano: 12.12.2017 | Komentarze 0
Dziś ciepło, więc w trasę. Szkoda że tak późno wyruszyłem, niestety samemu ciężko się zmotywować.Najpierw do Ryśka po zakupy, później na około do domu, nową trasą.
Nowa trasa okazała się bardzo fajna, jednak to nie ta, co kiedyś nią jechałem do przystani.
Za wcześnie skręciłem, jednak nie ma tego złego - nowa droga do kolekcji.
Nad Wisłą, w UMR test kuferka - przyglebiłem na piachu. Na szczęście umiem już tak przyglebiać, że sobą amortyzuję upadek. Minus jest taki, że pewnie siniaka można zaliczyć, jednak rowerkowi nic się nie dzieje (kuferkowi też - wytrzymało mocowanie), a to najważniejsze...
Kuferek ważył 9,8 kg, a więc sporo. Pusty też swoje waży.
Jednak jechało się super, o wiele lepiej niż wcześniej z plecakiem z zakupami umieszczonym (założonym) po jednej stronie roweru.
Przy okazji też przetestowałem opaskę na kolano od Dziaśka. Jest lepiej, jeszcze sprawdzę drugą, ciaśniejszą (chociaż obawiam się, że będzie zbyt cisnęła i spowoduje problem z przepływem krwi).
Z zakupów m. innymi kupiłem galaretki i żelatynę. Zobaczymy czy pomogą.
Droga do domu bardzo przyjemna, w lesie już nie wiało, cisza i spokój.
UMR - Ulubione (a wręcz Ukochane) Miejsce Roberta nad Wisłą
- DST 52.10km
- Czas 03:15
- VAVG 16.03km/h
- VMAX 44.92km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Zobaczyć Dąb w Górkach
Niedziela, 10 grudnia 2017 · dodano: 11.12.2017 | Komentarze 3
Dziasiek opowiadał mi już kilkukrotnie o Dębie - pomniku przyrody w Górkach.Jednak nie tych Górkach z sanktuarium i źródełkiem, tylko w Górkach położonych niedaleko Osiecka.
Jako że pogoda była dobra, postanowiliśmy pojechać zobaczyć.
I faktycznie jest! Najgrubszy w okolicy.


Niestety w przypałowej okolicy (środek wsi) i kesza nie mam pomysłu jak założyć...
No i niestety to już nie gmina Wilga, więc nie pasuje, chyba że jako BONUS.
(planuję zrobić ścieżkę ciekawostek przyrodniczych w okolicy - zasięg to właśnie gmina Wilga)
Przy dębie efekt UFO z udziałem lokaleski, która stwierdziła po przymiarce, że nie dała by rady i by ją bolały plecy (!).
I ciekawe opowiadanie lokalesa, który wspomniał że przy linii kolejowej do wawy jest przyrodnicza ciekawostka - sosna rosnąca w dębie. Dziasiek ma namiary (to znaczy bliżej określone pomiędzy którymi wioskami to jest, nie kordy niestety).
Powrót koło mogiły przez Natolin i później standardowo.
Po raz pierwszy (drugi, ale ten pierwszy było bardzo krótko) użyłem do oświetlenia drogi mojej czołówki - sprawdziła się doskonale.
Chyba tak zostawię, ewentualnie jakaś lampka pozycyjna na dynamo do tego...
Raczej nie razi kierowców (któryś by mrugnął lub trąbnął).
Zapomniałem - to już druga wycieczka z użyciem kasety z tyłu 11-34.
Te dwa ząbki jakiejś kolosalnej różnicy nie robi, jednak trochę łatwiej na podjazdach.
Niestety problemy z prawym kolanem - być może (oby!) spowodowane zimnem.
- DST 45.58km
- Czas 02:32
- VAVG 17.99km/h
- Temperatura 1.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Po mydło
Sobota, 9 grudnia 2017 · dodano: 11.12.2017 | Komentarze 0
Zabrakło mi mydła, więc trzeba było pojechać do sklepu.Wybór padł na Biedronkę w Łaskarzewie - w tamtym kierunku jeszcze nie jechałem poziomką.
W Łaskarzewie "Efekt UFO" - w wykonaniu dziewczyn, co akurat jest bardzo fajne i co lubię.
Za torami w lewo i odkrywamy fajny asfaltowy skrót do Rudy Talubskiej.
Wycieczka udana, aczkolwiek kupować mydła w Biedrze nie polecam - strasznie mały wybór, słownie dwa mydła do wyboru.
W Teskaczu o wiele lepiej, cały regał mydeł. Jednak to w Garwolcu.
"Efekt UFO" - szok, zdziwienie, zaskoczenie na widok roweru poziomego.
Co to jest? Jak się tym jeździ?
Aż planuję zrobić sobie ubranko - przebranko i właśnie za ufoludka przebrany polansować się po mieście.
Efekty przy których byłem:
- dresy w BMW - śmiech
- dziewczyny w Łaskarzewie - śmichy chichy i machanie + a co to? "ja to bym się zabiła na czymś takim"
- smakosz spod sklepu: panie a ile takie kosztuje?
To chyba najczęstsze pytanie, nie tylko w przypadku poziomki. I tu się zastanawiam zawsze o co cho...
1) Jak się pytasz to cię nie stać, aby kupić, więc po co pytasz?
2) Kurcze, koleś chce mi go ukraść i się zastanawia ile za to można wziąć?
I co odpowiadać?
- bezcenne, - panie, 10 tysięcy!, - e, tanie, tak ze stówkę
Trzeba opracować odpowiedź, chyba kulturalnie będzie to coś w stylu: "Nie prowadzę sklepu, proszę zajrzeć na Allegro/OLX, tam Pan/Pani sprawdzi ceny".
- DST 3.00km
- Teren 3.00km
- Aktywność Chodzenie
Krótki spacerek po okolicy.
Poniedziałek, 4 grudnia 2017 · dodano: 04.12.2017 | Komentarze 0
Znów zasypało, więc rowerek na razie czeka.Tak więc spacerro zamiast...
- DST 6.91km
- Teren 6.91km
- Czas 01:53
- VAVG 16:21km/h
- Aktywność Chodzenie
Przyczyna usterki odnaleziona
Sobota, 2 grudnia 2017 · dodano: 04.12.2017 | Komentarze 0
A była nią gałąź wisząca na linii i zwierająca dwa przewody.Gałąź szczęśliwie została już usunięta, a faza (prawidłowa) przywrócona.
Przy okazji dowiedziałem się więcej o sieci energetycznej w okolicy.
- DST 4.77km
- Teren 4.77km
- Aktywność Chodzenie
W poszukiwaniu fazy
Piątek, 1 grudnia 2017 · dodano: 01.12.2017 | Komentarze 0
Poszedłem sprawdzić jakie zniszczenia spowodował mokry śnieg.Najbardziej ucierpiały brzozy - wiele jest wyrwanych z korzeniami, inne zwieszają się przygniecione.
Na kordach N 51 50.569 E 021 25.341 gałąź sosny obciążona śniegiem kładzie się i przygniata przewody napowietrznej linii niskiego napięcia. Problem z nią był już zeszłej zimy, teraz wrócił. Jak szedłem to przewody były prawie zwarte!
Najpóźniej w czwartek (muszę przygotować dokumentację fotograficzną) ruszam z tym do ZE w Garwolinie, aby coś z tym zrobili w końcu.
W sumie wystarczyło by, aby wyłączyli mi zasilanie w trafo na czas jej obcięcia, mógłbym to zrobić w czynie społecznym.
Bo niestety pod napięciem - nie podejmuje się. Nie ma za bardzo jak tego przywiązać, spadając na bank zewrze linię.
I będzie na mnie, że zepsułem. Dziękuję bardzo.
Co do zaginionej fazy to sprawdzę jutro, byłem przekonany że u sąsiada na ulicy ... jest to samo trafo co u mnie, jednak dziwna sprawa: na dwóch przewodach są fazy jednoimienne, prawdopodobnie gdzieś na linii leży drzewo/gałąź, które zwiera i powoduje taką - trudną do wykrycia, bowiem próbnikiem napięcia się tego nie stwierdzi, ba! wszystko działa, tylko wody nie ma :-( - sytuację.
Szkoda że jest wielka olewka na to, wystarczyło by poobcinać podejrzane drzewa/gałęzie wzdłuż linii i już. Zapobiegawczo.
A tak, jak coś pierdyknie to ludzie nie mają prądu/wody i to czasem kilka dni.
- DST 62.76km
- Czas 03:49
- VAVG 16.44km/h
- VMAX 49.09km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Na cypelek
Poniedziałek, 27 listopada 2017 · dodano: 28.11.2017 | Komentarze 0
Pojechałem głównie po to, aby pokazać Dziaśkowi cypelek.
Jak to zwykle bywa później pojechaliśmy to tu, to tam no i niechcący pobiłem swój rekord długości trasy dziennej.
Po drodze piękne widoki, zachód słońca itp.
Pogoda super - zero wiatru, a to ważne przy wycieczkach rowerowych.
Powiem szczerze, że czuję w nogach ten dystans, zobaczymy jak będzie jutro...
Jednak jestem bardzo zadowolony, bowiem bez większego wysiłku dojechałem tak jakby do Warszawy.
Gdybym zrobił to na pionowcu to by była męczarnia!
A tu - jedziemy, gadamy no i długo tak można.
Szkoda, że dni takie krótkie...
Już pod koniec wpadłem na genialny pomysł, aby spróbować jako światło wykorzystać moją czołówkę.
I zadziałało wspaniale, szkoda że tak późno, bowiem wcześniej w trasie w kilku miejscach światło by się BARDZO przydało.