Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 62.76km
- Czas 03:49
- VAVG 16.44km/h
- VMAX 49.09km/h
- Temperatura 4.0°C
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Na cypelek
Poniedziałek, 27 listopada 2017 · dodano: 28.11.2017 | Komentarze 0
Pojechałem głównie po to, aby pokazać Dziaśkowi cypelek.
Jak to zwykle bywa później pojechaliśmy to tu, to tam no i niechcący pobiłem swój rekord długości trasy dziennej.
Po drodze piękne widoki, zachód słońca itp.
Pogoda super - zero wiatru, a to ważne przy wycieczkach rowerowych.
Powiem szczerze, że czuję w nogach ten dystans, zobaczymy jak będzie jutro...
Jednak jestem bardzo zadowolony, bowiem bez większego wysiłku dojechałem tak jakby do Warszawy.
Gdybym zrobił to na pionowcu to by była męczarnia!
A tu - jedziemy, gadamy no i długo tak można.
Szkoda, że dni takie krótkie...
Już pod koniec wpadłem na genialny pomysł, aby spróbować jako światło wykorzystać moją czołówkę.
I zadziałało wspaniale, szkoda że tak późno, bowiem wcześniej w trasie w kilku miejscach światło by się BARDZO przydało.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!