Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 5.95km
- Czas 01:25
- VAVG 14:17km/h
- Aktywność Chodzenie
Z autobusu do domu
Środa, 27 marca 2019 · dodano: 31.03.2019 | Komentarze 0
Przez Jaz, drogą obok rezydencji Mariana, obok harcerzy, lasem do domu.Po drodze ciekawa brzoza - celowo nacięta i oznaczona:


Ktoś wie o co chodzi?
U harcerzy sprawdziłem, czy jest mostek - NIE MA :-(

Na końcu Babiego Lata (czy też starej ulicy podgrzybków, która kiedyś tu była - teraz jest zupełnie gdzie indziej) hardkorowa kładka na Wildze jest, ale nie ryzykowałem przechodzić.

Powrót przez las okolicami finału mojego nocnego kesza.
Bardzo dużo sosen połamanych w okolicy - zbyt głęboko w lesie są, aby je ktoś ukradł.
A legalnie - nie da się tego załatwić...
Zapewne ktoś w końcu podjedzie ciągnikiem i wiatrołomy znikną.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!