Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 14.06km
- Aktywność Chodzenie
W kierunku Słońca
Piątek, 30 listopada 2018 · dodano: 03.12.2018 | Komentarze 0
Od dawna miałem w planach ruszenie w okolice Lisiej Góry.Nie byłem tam od ładnych paru miesięcy.
Dziś pogoda znośna, jest Słońce więc ruszam w jego kierunku.
Myślałem że Je zobaczę na mojej ulubionej górce z wyciętym lasem, jednak ten skutecznie zasłania.

Tak więc dalej - myślę sobie że jest forma dobra, więc spróbujmy na zachód pójść nad Wisłę.
Po drodze dwa szałasy zbudowane przez...? Właśnie, kogo?
Głęboko w lesie, jacyś miłośnicy sztuki przetrwania czy jak?
Ten ładniejszy/lepszy:

Nad Wisłą idę ścieżką nad brzegiem.
Kiedyś tędy wiódł czerwony szlak.
Bodajże Czterech Pancernych i psa.
Niestety, nie zbadałem trasy i chyba jest to i było już nie możliwe.
Zbyt zniszczone oznakowanie w terenie.
Wiem, że zaczyna się nad Morskim Okiem i idzie właśnie nad Wisłą, ale dalej...?
Niebieski szlak w ponad 95% udało mi się znaleźć i odtworzyć *oryginalną* trasę.
Będzie kesz temu poświęcony.
Teraz jest inna trasa. Krótsza i mniej ciekawa moim zdaniem.
Część starej trasy teraz jest nielegalna. Nie powiem z jakiego powodu ;-) Zainteresowani znajdą.
Istniejące jeszcze oznaczenie na drzewie, nad Wisłą:

No i w końcu Słoneczko!

I tu też, może ładniejsze?

Powrót wzdłuż 801 i w las.
Obok Beverly Hills i dalej ulicą Margaretki do domku.
Nie byłem nawet bardzo zmęczony.
Najwięcej mnie bolały plecy - ten mój biedny kręgosłup :-(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!