Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 17.78km
- Czas 01:00
- VAVG 17.78km/h
- VMAX 27.85km/h
- Sprzęt Nazca Cruiser
- Aktywność Jazda na rowerze
Do paczkomatu i nad Morskie
Piątek, 24 sierpnia 2018 · dodano: 25.08.2018 | Komentarze 0
Umawiam się z Dziaśkiem nad Morskim - on ma wyruszyć za chwilę, ja w tym czasie mam podjechać do paczkomatu.Nie robię z tego względu już pełnej pętelki, tylko skrótem przez mostek i nad Morskie.
Dziasiek już jest, jednak długo nie czekał.
Pływamy (ja dłużej) aż do momentu nadejścia chmury.
Wtedy akcja ewakuacja do domu.
Nawet zbytnio nie mokniemy (kilka kropel).
Tym razem przeszło bokiem.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!