Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 14.65km
- Czas 00:52
- VAVG 16.90km/h
- VMAX 41.10km/h
- Sprzęt Giant Stonebreaker
- Aktywność Jazda na rowerze
Góralem do Marianowa
Niedziela, 21 kwietnia 2019 · dodano: 21.04.2019 | Komentarze 0
Trochę późno się wybrałem, jednak wcześniej się nie dało.Pojechałem zwiedzać tereny letniskowe w Marianowie i okolicy.
Niestety złapał mnie deszcz i podjąłem decyzję o ewakuacji do domu.
Po drodze spotkałem Dziaśka, a właściwie jego rower i wymyśliłem niecny plan psikusa.
Tak jechałem, aby w pewnym momencie być za Dziaśkiem i udało się, aczkolwiek jedynie dzięki górce (tu góral ma przewagę i mogłem dogonić).
Dzień dobry! A nie za wygodnie panu tak jechać?
Udało się! Hi hi.
Później chwilę razem, ale deszcz się rozpadał więc szybko do domków.
Szkoda, że się nie udało, uwielbiam jeździć po nowo poznanym terenie, a góral jest do tego idealną maszyną.
Trudno, może za kilka dni się uda.
Rowerek działa prawie znakomicie (prawie - coś z tylną przerzutką, ale na tyle mało że zostawię jak jest).
Następna wycieczka zapewne dla odmiany na poziomie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!