Info

Więcej o mnie.


Archiwum bloga
- 2021, Marzec2 - 0
- 2021, Luty14 - 0
- 2021, Styczeń8 - 0
- 2020, Marzec3 - 3
- 2020, Luty2 - 0
- 2020, Styczeń3 - 0
- 2019, Październik1 - 0
- 2019, Sierpień21 - 0
- 2019, Lipiec22 - 0
- 2019, Czerwiec24 - 0
- 2019, Maj13 - 2
- 2019, Kwiecień12 - 1
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty10 - 0
- 2019, Styczeń7 - 0
- 2018, Grudzień7 - 0
- 2018, Listopad3 - 3
- 2018, Październik10 - 3
- 2018, Wrzesień8 - 3
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec11 - 21
- 2018, Czerwiec30 - 3
- 2018, Maj13 - 3
- 2018, Kwiecień11 - 1
- 2018, Marzec9 - 2
- 2018, Luty5 - 15
- 2018, Styczeń9 - 4
- 2017, Grudzień13 - 4
- 2017, Listopad11 - 4
- 2017, Październik1 - 0
- 2016, Listopad1 - 1
- DST 6.79km
- Teren 6.79km
- Czas 01:43
- VAVG 15:10km/h
- Aktywność Chodzenie
Spacer na górkę
Niedziela, 18 marca 2018 · dodano: 22.03.2018 | Komentarze 0
Poszedłem zobaczyć (jako że niedziela przecież!) jak szczęśliwe dzieci razem z rodzicami szaleją na sankach/nartach na górce na skarpie, na końcu Pionierów.Taaak....
Chyba spóźniłem się kilkanaście lat :-(
Teraz dzieci to siedzą przed telewizorem/konsolą/tabletem, a nie tak jak ja w dzieciństwie, na dworzu (polu).
Nie pamiętam, czy z tej górki zjeżdżałem, możliwe że nie, bowiem była zbyt duża.
Na pewno zjeżdżałem z mniejszych.
Miałem takie fajne sanki z hamulcami (plastikowe, płaskie). Na nich jechało się najlepiej, później miałem (i mam chyba) zwykłe, z normalnymi płozami z rurki - te były gorsze, zapadały się w śniegu.
Wracając jednak do tematu.
Oczywiście zero ludzi na dwóch trasach zjazdowych, które tam są.
Jeszcze kilka lat temu (co mnie wtedy bardzo zdziwiło!) widziałem tu rodzinkę lokalesów, którzy przyjechali samochodem i korzystali z górki. Jeszcze kiedy indziej - parę z samochodem, co sobie zrobili piknik z ogniskiem (co kto lubi) u podnóża góry, na polu - w środku zimy oczywiście!
Po drodze mijam płot i furtkę od luksusowego hotelu:

Ta furtka, to wrota czasowe do PRL-u:

Strumyk sobie płynie:

co jest rzadkością, przez wiele lat był wyschnięty, a od kilku z powrotem działa.
Jest bardzo zadbany - widać że ktoś go udrożnił, jedynie bobry w wyższych partiach "psują" naturalny bieg wody.
Po drodze sensacja - spotykam kogoś na spacerze! A właściwie na nartach:

Oglądam Ule:

i takie oto urządzenie, które nie wiem do czego służy? Poidełko? Dla pszczół? Bez sensu! A może właśnie z sensem?

Też nie lubię myśliwych, ale zaczynać z nimi otwartą wojnę uważam za niedobry pomysł:

W ambonie ktoś nie zamknął okienka i nawiało/napadało śniegu:

Poprawiłem.
Na koniec wyrażę swoje zdanie na temat aktualnej sytuacji pogodowej, przy okazji sprawdzając czy Bikestats'a cenzurują...

Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!