Co to się stanęło?

Środa, 27 czerwca 2018 · dodano: 01.07.2018 | Komentarze 0

Wracając z Garwolina natrafiliśmy na wielki korek za Cyganówką.
Pojechałem rowerkiem zobaczyć, co się stało.
Wypadek z udziałem "tira" i dwóch samochodów osobowych.
Przy okazji przetestowałem pętelkę przez Żabieniec.
Jest ona krótsza od mojej dwudziestki, no i droga gorsza.
Więc tędy chyba jeździć nie będę.

Pokaż trasę GPS

Szukając uszkodzeń linii energetycznej

Piątek, 22 czerwca 2018 · dodano: 01.07.2018 | Komentarze 0

Spacerek wzdłuż linii energetycznej.
W jednym miejscu zerwana, w kilku leżą na niej drzewa.



W co najmniej dwóch miejscach naruszone drzewa zwisają nad linią.
W zimę jak przywali śniegiem gwarantowane zerwanie linii i znów brak prądu.
Odległość orientacyjna, być może więcej kilometrów przeszedłem...

Wyciąganie klocka i kataklizm

Czwartek, 21 czerwca 2018 · dodano: 01.07.2018 | Komentarze 2

Wyciągnęliśmy ostatni pal (prawdopodobnie część nieukończonego pomostu) z wody.
Wcześniej z żalem stwierdziłem, że ktoś uszkodził jedną z bojek.
Niestety, tak jak myślałem była za blisko strefy wędkarzy i (moim zdaniem) właśnie przez nich została zestrzelona (dosłownie).
Trudno, zamontuję nową, bliżej, tor będzie miał długość 50 m.
Już pod koniec akcji wyciągania zaczęło wiać i padać deszcz.
Szybko do samochodu i jazda do domu.
A po drodze i na miejscu - kataklizm!
Połamane drzewa, pozrywane linie energetyczne, uszkodzone dachy.
Nie pamiętam aż takich zniszczeń w całej historii Osiedla.
Prądu nie było od 21 czerwca od godz. 19:20 do 23 czerwca godz. 20:07.
Szkody są usuwane do dnia dzisiejszego...

Pływanie - znalazłem kolejnego klocka do wyciągnięcia! :-(

Środa, 20 czerwca 2018 · dodano: 20.06.2018 | Komentarze 0

Niestety, znów czeka mnie (nas) wyciąganie zatopionej konstrukcji z Morskiego Oka.
Jeszcze jeden pal stoi dokładnie na linii treningów (toru)! :-(

Trytki

Środa, 20 czerwca 2018 · dodano: 20.06.2018 | Komentarze 1

Dziś upał że hej!
Ledwo żywy popracowałem trochę przy rowerze.
Oto efekty:
- przymocowałem nóżkę złożoną ze starej + końcówka nowej ułamanej.
Rower na niej stoi, więc chyba jest dobrze.
- poprawiłem trytki, aby nie obcierały mi nogi
- zabezpieczyłem pancerze linek przed przetarciem nakładając gumowe nakładki
- trochę inaczej ułożyłem pancerze na kierownicy i przymocowałem
- walczyłem z przewodem do licznika - jest za krótki! i robi problemy.
Prawdopodobnie się w końcu gdzieś przetrze, jakbym jechał na Wyprawę trzeba zabrać zapasowy uchwyt.
Jedyną radą jest chyba wydłużenie przewodu przez lutowanie, no chyba że Sigma ma różne długości przewodów, w co wątpię.
Zaraz zaraz, jest jeszcze opcja czujnika bezprzewodowego!
To jest pomysł!
Chociaż nie ufam komunikacji bezprzewodowej...
Pomyślę, może tak zrobię, a aktualny licznik pójdzie do górala lub może sprzedam.

DO ZROBIENIA:
- ustawić równą odległość między szczękami w tylnym hamulcu

UFF, GORĄCO!

Porządki na Morskim Oku

Wtorek, 19 czerwca 2018 · dodano: 19.06.2018 | Komentarze 0

Wczoraj był dzień regeneracyjny.
Dziś też czułem zmęczenie, ale już lepiej.
Załatwiłem kilka spraw w dzień, a po meczu pojechaliśmy z Dziaśkiem dokończyć tor.
Wyciągnęliśmy resztę zatopionego "pomostu", Dziasiek porobił oznaczenia długości toru na bojkach (100 metrów).
Polowaliśmy na bobra, ale dziś nie był widoczny. Ma norę gdzieś przy drugim brzegu, w okolicy zatopionego drzewa.
Można pływać, wszystko gotowe!
Jako że była potrzeba wyciągania to dziś samochodem, nie rowerkami :-(

Z kolegą na pionowcu

Niedziela, 17 czerwca 2018 · dodano: 19.06.2018 | Komentarze 0

Po najbliższej okolicy - wersja skrócona mojej codziennej dwudziestki.
Plus test siłowni plenerowej w Wildze.

Pooglądać samoloty

Niedziela, 17 czerwca 2018 · dodano: 19.06.2018 | Komentarze 0

Jako, że kilka dni temu zarezerwowałem dla nas lożę VIP na pokazach lotniczych w Sobieniach to pojechaliśmy.
W sumie fajnie, chociaż nudno.
Powiem szczerze, że za rok nie przyjadę.
W pamięci mam pokazy w Dęblinie, w roku 1994 lub 96? - to było coś!
A tu - kicha w porównaniu z tamtym.
Góraszka też była lepsza.
W drodze powrotnej (chyba) spotkałem wygraną parę z wyścigu - pozdrawiam!
No i jechałem pierwszy raz nową drogą, a właściwie dwiema.
Jedna z nich to fajny objazd osiemset jedynki.
Dziasiek wstawi fotę, bo ja robiłem prawie tylko filmy, a i tak na nich wszystko malutkie :-(

W Osiecku, przy zdroju:

Na chwilę do wody

Sobota, 16 czerwca 2018 · dodano: 16.06.2018 | Komentarze 0

Przyprowadzić kłodę do portu i raz torem.
Bardzo krótko, ale dziś jestem już zmęczony.
Trochę ludzi jest, ale jak na sobotę to mało.
Niektórzy nawet pływają z brzegu do zachodniej bojki i z powrotem.
Co ciekawe konstrukcja chyba zatonęła, jedynie sznurek pływa.
Nie sięgnąłem jej nogą.
Tak czy inaczej poszukam i spróbujemy wyciągnąć.

Do Dziaśka i nad Morskie Oko

Sobota, 16 czerwca 2018 · dodano: 16.06.2018 | Komentarze 0

Najpierw do Dziaśka spytać o możliwość przyspawania ułamanej nóżki (nie da się - to je amelinum, tego nie pospawasz (narzędziami Dziaśka)).
Namawiam go na pływanie. Początkowo marudzi, ale finalnie jest zadowolony.
Coś pecha mam dziś.
Po wyjeździe z domu przyglebiam na piachu (susza i droga stała się bardzo piasczysta) i skręca mi się kierownica.
Po powrocie z Morskiego widzę, że w kole znów flak. No kurła!
Wywalam oponę i wkładam starą, nabytą razem z poziomką.
Musi na jakiś czas dać radę.
Na pewno ma kilka, jak nie kilkanaście lat.
Się okaże jak będzie się na niej jeździć.
Reguluję przerzutkę.
Dokręcam i ustawiam kierownicę.
Sklejam nóżkę masą do klejenia metali (tą samą, co wkleiłem środek suportowy).
Pewnie nie wytrzyma, ale spróbować warto.
Owijam całość taśmą mac gyver.
Jutro albo odleci i wywalę ją w cholerę, albo będzie działać.
No to chyba rowerek jest przygotowany do jazdy.
Ponad 1000 km przebiegu jest, więc nic dziwnego, że trzeba jednak porobić to i owo przy nim.
Nie można tak zupełnie olać i nic nie robić, trzeba jednak sprawdzić dokręcenie śrub itp itd.
Przy okazji zauważyłem, że hak przerzutki jest krzywy (chyba?!).
Ważne, gdybym przechodził na 9 biegów z tyłu.
Zobaczymy.
Czy wszystko jest dobrze okaże się podczas dłuższej wycieczki, na którą na wszelki wypadek zabiorę kilka kluczy i narzędzi.